piątek, 16 października 2015

Swetrzysko z kominem

Jak już Wam się wcześniej przyznałam, uprawiam hazard tkaninowy i nie zawsze dobrze trafiam. Ten szary materiał to był jeden z takich niewypałów - otworzyłam paczkę, wzięłam go do ręki i zonk. Niby dzianina, ale gruba niesamowicie, mechata i od środka i od zewnątrz, w dodatku w kolorze zmieszanego pieprzu z solą. Za gruba na dresy dla dzieci (a o tym myślałam, zamawiając ją) i w ogóle nie wiedziałam co z nią zrobić, więc odłożyłam z niesmakiem do kartonu. Za to ten polar w rzeczywistości okazał się jeszcze bardziej turkusowy, niż na zdjęciu. Miodzio :) Czyli jest 1:1.


I tak sobie ten materiał leżał i czekał na wenę. Olśnienie przyszło wraz z najnowszym numerem Burdy. Zobaczyłam w nim wielkie swetrzysko z kominem i już wiedziałam, że ten materiał idealnie się nada.



Wykrój nr 109 z burdy 10/2015. Wybrałam rozmiar 36 - o trzy rozmiary mniejszy niż normalnie noszę, bo na zdjęciach modelek wyglądał jak wielki wór, a ja takich nie lubię. Teraz mogę się chwalić, że noszę rozmiar 36 :)



Mocno przedłużyłam dół, bo nie lubię świecić pępkiem. Rękawy wydłużyłam polarowymi mankietami, a komin wewnątrz ma polar, bo dzianiny miałam tylko metr i nijak wszystkich części nie mogłam zmieścić. Z konieczności więc, połączyłam dwa materiały o innym kolorze i fakturze, ale chyba wyszło to całości na dobre, jak myślicie?



Zrezygnowałam też z zamka przy kołnierzu, bo nie wyobrażam sobie walki z wszywaniem zamka przy tak grubym materiale. Dół ma śmieszną linię - przód jest wycięty w trójkąt, za to tył o ten trójkąt jest wydłużony.


Jeszcze zbliżenie na mięsistość i waciatość dzianiny :) Swetrzysko jest tak ciepłe, że się zgrzałam przez tą chwilę, gdy robiłyśmy zdjęcia.


Byłam ciekawa, jak będę wyglądać w takiej nietypowej konstrukcji karczku, no i się przekonałam, że wyglądam jak futbolista w cywilu :)


Bartek też musiał przetestować waciatość swetrzyska w trakcie robienia zdjęć :)


Na koniec zapraszam na kawkę :)


14 komentarzy:

  1. A mi się podoba :) nie wydaje mi się, żebyś wyglądała jak futbolista :P fajnie wyszło to połączenie kolorów i ten polar śliczny! Ten przód i tył z trójkątów, to coś nowego, ale chętnie bym taką nowość i u siebie przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Zachęcam do uszycia, tylko przestrzegam przed wielkością sugerowaną przez burdę.

      Usuń
  2. Piękna bluza! Uwielbiam takie fasony, zwłaszcza, że jestem zmraźlak :) Idealna na zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niewypały... ja właśnie dostałam takie trzy dresówki... spodziewałam się chyba troszkę czegoś innego ale...poleżały a ja pomyślałam i jakoś ją wykorzystam ;-) A Twoja bluza wspaniała! Kolejny raz widzę ten model... czy to znaczy, że w końcu powinnam coś sobie uszyć a nie tylko dzieciakom...? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna bluza i fajnie w niej wyglądasz ! A ja zastanawiam się, z czego by tu uszyć taką dla siebie ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jest, jesteś kolejną osobą która go uszyła i sama coraz bardziej mam ochotę ją uszyć. A dodanie polaru jak najbardziej wyszło jej na plus! Nie straszne w niej wyjść w tą pogodę na dwór :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten model jest dość popularny, chociaż na zdjęciach w burdzie nie zachęca.

      Usuń
  6. Świetny! Czasem takie "niewypały" zakupowe są najlepsze, bo potem powstają cuda. : ) Strasznie podoba mi się linia dołu, lubię takie nietypowe geometryczne połączenia. Potwierdzam wcześniejsze słowa Koleżanek blogerek, fajnie w niej wyglądasz. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie no szacun ... ja ci już pisałam Aniu, ze ja jestem pełna podziwu dla twojej determinacji ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna jest i te kolory....moje ulubione! Wyglądasz w niej super,mi ten model się zupełnie nie podoba.Fajna dzianina w pieprz i sól.Szyjesz jak burza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, też miałam wątpliwości, czy wyjdzie coś z tego fajnego, ale efekt pozytywnie mnie zaskoczył :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...