Mamy końcówkę marca, a ja dopiero mogę triumfalnie odtrąbić koniec roku 2016! W końcu nadrobiłam wszystkie zaległości blogowe. Niniejszy wpis będzie ostatnim prezentującym to, co uszyłam w ubiegłym roku. Hip hip, hura!
Dosłownie ostatni, bo bluzeczki te szyłam w Sylwestra. Ula była tak napalona na materiał z Olafem, że po prostu musiałam je szybko uszyć :)
wtorek, 28 marca 2017
piątek, 24 marca 2017
Pieniek, czyli jak przechowywać skrawki materiałów?
Kontynuując temat resztek - w czym je przechowujecie?! Bo, że je gdzieś poupychać trzeba, to nie podlega dyskusji :) O ile kupony materiałów poskładane w kolorowe stosiki bardzo ładnie się prezentują, o tyle niesforne resztki kłębiące się wszędzie, to już może być tylko przyjemny widok dla największych szmatoholików.
Ja jestem umiarkowanym szmatoholikiem i widok materiałów sprawia mi ogromną przyjemność - mam w kącie sypialni taką śliczną witrynkę. Ale resztki wolę jednak trzymać w ukryciu :)
Ja jestem umiarkowanym szmatoholikiem i widok materiałów sprawia mi ogromną przyjemność - mam w kącie sypialni taką śliczną witrynkę. Ale resztki wolę jednak trzymać w ukryciu :)
wtorek, 21 marca 2017
Co zrobić z resztkami dresówek?
Odpowiedzią na tytułowe pytanie jest zdecydowanie szyć! :) Żadna niespodzianka, prawda? Ale co konkretnie można uszyć z resztek, które pozostały po szyciu czegoś większego? Osoby posiadające małe dzieci mają sprawę ułatwioną. U mnie królują ostatnio zestawy mama&córka (tu i tu), bo na półtora metra materiału spokojnie zmieszczę bluzy dla nas obu tak, że zostają niewielkie skrawki.
Z małych skrawków też da się coś fajnego wyczarować. Patchwork kojarzy się głównie z tkaninami bawełnianymi, ale ciekawy efekt można uzyskać łącząc razem małe kawałki dresówki, jak na przykład zrobiłam w tej bluzie. Prawda, że wyszło fajnie?
Z małych skrawków też da się coś fajnego wyczarować. Patchwork kojarzy się głównie z tkaninami bawełnianymi, ale ciekawy efekt można uzyskać łącząc razem małe kawałki dresówki, jak na przykład zrobiłam w tej bluzie. Prawda, że wyszło fajnie?
poniedziałek, 13 marca 2017
Hit czy kit? - tunika czy koszula nocna? :)
Jak często wychodzicie poza swoje comfort zone? Ja coraz częściej próbuję, bo ileż można szyć takich samych bluzek? Do tego żeby się rozwijać też trzeba próbować nowych rzeczy i stawiać sobie coraz to trudniejsze wyzwania.
Fakt, że łatwiej jest eksperymentować z ubraniami w dziecięcych rozmiarach, bo koszt materiału w razie porażki znacznie mniejszy :) No, ale sobie też czasem fajnie jest coś innego uszyć.
Fakt, że łatwiej jest eksperymentować z ubraniami w dziecięcych rozmiarach, bo koszt materiału w razie porażki znacznie mniejszy :) No, ale sobie też czasem fajnie jest coś innego uszyć.
czwartek, 9 marca 2017
Potworny dresik
Dzieci szybko rosną. Zdecydowanie za szybko! Ale w sumie to dobrze, bo szyjące mamy mają ciągle co robić :)
A Młody wyrasta ze spodni w zastraszającym tempie.
A Młody wyrasta ze spodni w zastraszającym tempie.
środa, 8 marca 2017
Trudne decyzje - przerabiać, czy nie przerabiać?
Na stosie rzeczy czekających na przeróbkę (na wieczne nigdy) leżała sobie bluzka uszyta jeszcze w listopadzie. Uszyłam ją, raz założyłam i odłożyłam, bo coś mi nie grało w wykończeniu dołu. Wymyśliłam sobie, że przerobię zwykłe podłożenie na tunel ze sznurkiem.
Ale jak to z przeróbkami bywa, jakoś nigdy nie mogę się za nie zabrać. I tak po ponad trzech miesiącach doszłam do wniosku, że w życiu nigdy jej nie przerobię, więc niech zostanie jak jest :)
Ale jak to z przeróbkami bywa, jakoś nigdy nie mogę się za nie zabrać. I tak po ponad trzech miesiącach doszłam do wniosku, że w życiu nigdy jej nie przerobię, więc niech zostanie jak jest :)
środa, 1 marca 2017
Olaf i superman poszli na bal
Co w karnawał robi matka szyjąca? Szyje dzieciom przebrania na bal :) Ula w tym roku załapała fazę na Olafa (bo to jedyna w 100% pozytywna i wesoła postać w całej Krainie Lodu), więc nie podlegało negocjacjom, co mam uszyć. Z Bartkiem był większy kłopot, bo dwulatek jeszcze nie ma swoich preferencji kostiumowych.
Z przebraniami dla dzieci mam pewien dylemat. Bo owszem, skomplikowane, wielowarstwowe z zakrytą głową stroje wyglądają fajnie, ale na zdjęciu.
Z przebraniami dla dzieci mam pewien dylemat. Bo owszem, skomplikowane, wielowarstwowe z zakrytą głową stroje wyglądają fajnie, ale na zdjęciu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)