Tym razem pokażę Wam coś zdecydowanie bardziej letniego, niż poprzednia kurtka softshellowa :) Ci, co śledzą bloga, wiedzą, że Ula od jakichś dwóch lat nie nosi żadnych tunik, spódniczek ani sukienek. Ale ja i tak uparcie szyję jej co jakiś czas coś dłuższego niż zwykła bluzka, w nadziei, że się w końcu przełamie :)
Tak więc poszłam na całość i uszyłam sukienkę. W sumie, to uszyłam ją na konkurs i w nosie miałam, czy Młoda będzie chciała ją założyć, czy nie!
poniedziałek, 29 maja 2017
czwartek, 18 maja 2017
Wiosenna kurtka z softshellu
Ja wiem, że zapowiadają falę upałów, a ja tu wyskakuję do Was z kurtką, ale co zrobić, jak mam blogowe zaległości średnio licząc z czterech miesięcy? No nic nie poradzę, że szybciej szyję niż robię zdjęcia i piszę posty :) Tak więc dzisiaj uraczę Was softshellową, wiosenną kurtką dla Bartka.
Kawałek tej kurtki mogliście już widzeć przy okazji wpisu o wykańczaniu rękawów w kurtce (kto jeszcze tej instrukcji nie widział, to zapraszam tutaj). Dzisiaj zaprezentuję ją w całości.
Kawałek tej kurtki mogliście już widzeć przy okazji wpisu o wykańczaniu rękawów w kurtce (kto jeszcze tej instrukcji nie widział, to zapraszam tutaj). Dzisiaj zaprezentuję ją w całości.
środa, 10 maja 2017
Soczyste ananasy
Czy u Was za oknem też pada śnieg?! W maju??!! No cóż, nie będę tego komentować, bo musiałabym wstawić same kropki :P Na przekór pogodzie pokażę Wam t-shirt, który uszyłam w oczekiwaniu na lato.
Jersey, z którego go uszyłam ma soczysty print w ananasy. Aż ślinka na jego widok cieknie, a przed oczami staje obraz hamaka zawieszonego pod palmami - ja w tym hamaku, a w dłoni pina colada. Mhhmm...
Jersey, z którego go uszyłam ma soczysty print w ananasy. Aż ślinka na jego widok cieknie, a przed oczami staje obraz hamaka zawieszonego pod palmami - ja w tym hamaku, a w dłoni pina colada. Mhhmm...
piątek, 5 maja 2017
Jak używać owerloka i co to w ogóle jest? Recenzja owerloka Texi
Szyję głównie dzianiny, więc nie wyobrażam sobie ich szycia bez owerloka. Gdy zaczęłam swoją przygodę z szyciem ubrań, to dysponowałam tylko antycznym Łucznikiem z 74r., który miał aż dwa podstawowe ściegi - o ściegu elastycznym mogłam tylko pomarzyć. Owszem, da się szyć dzianiny wąskim zygzakiem, ale po co się tak męczyć i walczyć z rozciągniętym i pofalowanym szwem?!
Gdy stało się dla mnie jasne, że uzależniłam się od szycia i szybko nowe hobby mi się nie znudzi, to zainwestowałam w overlocka. Mam go już ponad dwa lata i nie żałuję ani złotówki na niego wydanej :)
Gdy stało się dla mnie jasne, że uzależniłam się od szycia i szybko nowe hobby mi się nie znudzi, to zainwestowałam w overlocka. Mam go już ponad dwa lata i nie żałuję ani złotówki na niego wydanej :)
czwartek, 4 maja 2017
Bomberka w sowy
W zeszłym roku szyciowe internety ogarnął szał na dziecięce parki, dzisiaj widać już zalew kurtek bomberek. To i ja się nie powstrzymałam i uszyłam taką dla Uli :)
Powstała wersja na wypasie, z elastycznego dżinsu, z wypustką, polarową podszewką i dwukolorowymi ściągaczami. Jak szaleć, to na maksa!
Powstała wersja na wypasie, z elastycznego dżinsu, z wypustką, polarową podszewką i dwukolorowymi ściągaczami. Jak szaleć, to na maksa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)