niedziela, 20 czerwca 2010

Targ staroci

U naszych sąsiadów bardzo popularne są targi staroci. Można na nich znaleźć dosłownie wszystko. Stare meble, porcelanę, ubrania, obrazy, ozdobne klamki, stare ramy do obrazów i wiele, wiele innych dziwnych rzeczy.  

 


 

 Ja nie mogłam się oprzeć kryształkom ze starych żyrandoli i guzikom.



Szczególnie ten drewniany guzik mi się spodobał - od razu wiedziałam do czego go użyję :D


A oto kolejne koraluchy z tureckich materiałów, z niemieckim guzikiem :)



A z kryształków mam w planach stworzyć ozdobę na okno...

niedziela, 13 czerwca 2010

Berlińsko-tureckie koraluchy

Koraluchy wytworzone w spartańskich, hotelowych warunkach z materiałów zakupionych na tureckim targowisku w Berlinie:


Z braku jakichkolwiek dodatków są proste, jedynie przełamane oliwkowym kolorem. Kolejne koraluchy juz są w produkcji :D Jednak nie wytrzymałam dwóch miesięcy bez wytworzenia czegoś - to już jest jednak nałóg!

czwartek, 10 czerwca 2010

Targ turecki w Berlinie

W drugim miesiacu pobytu wypuscilismy sie na obrzeza Berlina - do prawdziwie tureckiej dzielnicy. Tanie towary wylewaly sie ze sklepow na ulice, sprzedawcy sie przekrzykiwali ofertami, wszedzie wokolo byly kobiety w chustach na glowie. Udalo mi sie nawet kupic buty za 1 EUR :) Nie zabraklo oczywiscie targowiska, a na nim mnostwa lokalnych specjalow. Byly chleby tureckie, przerozne sery, a nawet kiszone liscie winogron.





Ale najwspanialsze bylo stoisko z materialami. Cudownie mieciutkie materialy do wyrobu makaronow i to w oszalamiajacej cenie 1 EUR za metr! Ponoc oczy mi tak rozblysly, ze moglabym robic za latarnie morska :)


Zakupilam wiec kilka metrow roznych materialow, w recepcji hotelu pozyczylam nozyczki (mina pana, jak sie zaytalam czy moge je zatrzymac na kilka dni byla bezcenna :) i zabralam sie do dziela! A myslalam, ze na wyjezdzie nie da sie nic kreatywnego wytworzyc! Skutki tworcze pokaze w nastepnym poscie :)

W innej dzielnicy odwiedzilam sklep dla takich maniakow jak ja :) Cale mnostwo wspanialych dziurkaczy, welenek do filcowania i roznych innych przydasiow. Szkoda tylko, ze ceny drozsze niz w necie. Nie oparlam sie jednak pokusie i zakupilam jedwabny szalik - w koncu zabiore sie do tematu filcowanych szalikow, oraz zestaw silikonowych stepli z trzema bloczkami akrylowymi w roznych rozmiarach. Syndrom Reksia zostal uwolniony :)


Uff, ale sie rozpisalam! Pozdrowienia dla wszystkich czytajacych z Berlina :D

środa, 2 czerwca 2010

Album ślubny

Bazę do albumu zakupiłam jeszcze przed ślubem na krakowskim festiwalu scrapbookingu. Długo leżała i czekała, aż będę miała wenę twórczą i wolny czas :) I oto w kwietniu zabrałam się do dzieła. Efekt możecie podziwiać na zdjęciach poniżej :) To był mój pierwszy wordbook i chyba ostatni - koszmarnie się docinało papiery na wklęsłych elementach literek, sama nie wiem czy gorsze było B czy S :) Ale mam to za sobą i teraz mogę z przyjemnością podziwiać efekt końcowy - bardzo ładna pamiętka jakże ważnego wydarzenia w moim życiu :)










Całość spięta kółkami i przyozdobiona:


I jeszcze zbliżenie na kilka detali:


Baza wordbooka pochodzi ze scrapińca, papiery z ilowescrap, kwiatki papierowe ze scrap.com.pl, dodatki są ogólną zbieraniną

wtorek, 1 czerwca 2010

Pocztówki z Berlina 3

Brama do Zoo


Fantastyczny mostek



Riksza


Wdzięczne obiekty do wspólnej fotki




Turyści? :)


Polskie akcenty


Niesamowity pomnik


Kawałki muru berlińskiego

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...