Nie raz już pisałam, że świetnie się dzierga wraz z Intensywnie Kreatywną. I tym razem skorzystałam z jej porad i powstał zimowy sweterek dla Młodej - w sam raz na nastałe mrozy i atak zimy :)
Nie było łatwo, bo modelka nie chciała za bardzo przymierzać dzianiny w trakcie robienia (no w sumie rozumiem tą niechęć do plączących się w około drutów i żyłek i ciągnących się wszędzie nitek) i zawsze, gdy potrzebowałam pilnej przymiarki, to akurat spała :)
Włóczka to Corriedale z Zagrody. Nie doceniłam tempa wzrostu Młodej i jeden motek zakupiony jeszcze w październiku nie starczył. Musiałam się posiłkować mieszanką węłny merino z czymś tam ze swoich starych zasobów. Jest trochę cieńsza i bardziej miękka, ale w sumie to nie przeszkadza. Szkoda tylko, że włóczka zagrodowa według opisu miała być miękka i miła, a w rzeczywistości jest trochę szorstka. Dobrze, że i tak pod sweter zakładam Młodej body, bo tak, to pewnie by ją gryzło.
druty 4 i 3,5mm
Żeby przełamać trochę linię przejścia kolorów wrobiłam z przodu kangurzą kieszeń. Trochę się przy niej namęczyłam, bo za nic w świecie nie chciałam się bawić w przyszywanie i w efekcie wyszła trochę krzywo, ale co tam :) Aplikacja zrobiona na szydełku z resztek włóczek - wzór na oko, podpatrzony gdzieś na obrazkach w necie.
W sumie jestem z całości zadowolona - trochę mógłby być węższy w korpusie, ale jak zauważyłam to w połowie dziergania, to już mi się nie chciało pruć :) Za to dekolt mógłby być głębszy. No nic, i tak nieźle, jak na robotę bez gotowego wzoru :D
Cudny pod każdym względem, bardzo bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi! :)
UsuńWspaniały sweterek. Jest po prostu idealny. Podoba mi się w nim wszystko :-) kieszeń, sowa, kolory... Cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, zwłaszcza, że wszystko powstawało spontanicznie, w trakcie roboty :)
UsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest! Gdybyś miała w planach robienie w "dorosłym" rozmiarze, to ja chętnie się zaopiekuję. Tylko kieszeń też poproszę, może być z rogiem renifera : )))
OdpowiedzUsuńHe he, ciekawie by to wyglądało z rogiem :) Jeszcze nigdy nie udało mi się skończyć swetra w dużym rozmiarze. Eh, ten słomiany zapał.
Usuń