czwartek, 28 listopada 2013

Z braku czasu nowe hobby

Jak ktoś się nie wyrabia ze wszystkimi zaplanowanymi projektami, to należy wziąść się za coś nowego :D O sutaszu myślałam już dawno - z dobre dwa lata temu zakupiłam sznurki i ... na tym się skończyło. Dopiero gdy ruszyła sutaszowa szkółka na CraftLadies, to się zmobilizowałam! Pierwsze lekcje już za nami i są pierwsze niedoskonałe efekty.


Powstały kolczyki i wisior. Nie jestem z nich zadowolona - wiem, co następnym razem muszę zmienić. Te pewnie powędrują do szuflady :)


Szycie sutaszu to praca niezwykle żmudna i trzeba mieć mega cierpliwość, żeby to wszystko ogarnąć.


Ale zawzięta jestem i nie powiedziałam jeszcze w tym temacie ostatniego słowa :) Kolejne lekcje jeszcze przed nami...

8 komentarzy:

  1. Szkoda by takie śliczności się w szufladzie marnowały:)Chętnie przygarnę,żeby się biedne nie kurzyły :)ciekawa jestem następnych prac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, wstyd by mi był, bo tył wyszedł na prawdę grubaśnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przesadzaj, są naprawdę bardzo ładne i co najważniejsze to pierwsze Twoje sutaszowe dzieła, a to jest bezcenne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jeszcze...my boimy się sutaszu jak ognia...tym większy podziw dla Ciebie, że udało Ci się takie cuda wyczarować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się długo biłam z myślami, czy w ogóle się za to zabierać!

      Usuń
  5. Hej:) Razem z Margolą próbujemy reaktywować szkółkę sutaszową prawdopodobnie na grupie, którą założyłu dziewczyny: https://groups.google.com/forum/#!forum/craftladies. Odezwij się do mnie:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...