Oj długo się do niego zbierałam, oj, długo. Nie pamiętam dokładnie, ale koleżanka złożyła zamówienie chyba gdzieś koło wiosny. Taaa, jakoś mój słomiany zapał nie bardzo idzie w parze z projektami długodystansowymi. Ale w końcu się udało!
Najważniejsze to było zapięcie, jako główny element ozdobny :)
Reszta jest w odcieniach niebieskiego, trochę szarości i złota. To mój najdłuższy jak dotąd wąż!
Starałam się tak nawlekać koraliki, aby kolory układały się w sekwencję, a nie były wszędzie takie same. Muszę nieskromnie powiedzieć, że jestem zadowolona z efektu :)
:D
Nie dziwię się Twojemu zadowoleniu - naszyjnik wyszedł świetnie! Genialne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! Mam nadzieję, że zamawiającej też się spodoba :)
UsuńŚmiało możesz być z siebie zadowolona :) Piękny wąż!
OdpowiedzUsuńWąż cudowny... bardzo mi się podoba :) Nauczysz robić jak przyjadę tam do Was na Pomorze?
OdpowiedzUsuńKowalowa
No pewnie! Zapraszamy serdecznie :D
Usuń