Sprułam nieudaną czapę i odzyskałam moją ukochaną wełnę merino. Mam jej tylko kilka małych moteczków, więc cały czas się biję z myślami co z niej zrobić, żeby było idealnie. No ale przecież dla dziecka wszystko! :D A tym bardziej, gdy zobaczyłam u Lete piękne Nozki, to wiedziałam, że muszę je zrobić.
Wydawało mi się, że to będzie szybka robótka, ale jakoś nie udało mi się zapamiętać wzoru warkocza i musiałam śledzić na bieżąco rozpiskę. Oczywiście nie obyło się bez kilku pomyłek, ale już w drugiej nóżce wszystko poszło idealnie!
Robiłam je pod presją czasu, bo w niedzielę Młoda Skrzetuska miała je założyć do eleganckiej kiecki - idealne ocieplacze na rajstopy! (Oczywiście zdjęć "na elegancko" brak :))
Wzór jest bardzo fajny, więc może kiedyś zrobię też takie dla siebie...
A tu już interpretacja Młodej Skrzetuskiej - kto powiedział, że nóżek nie da się nosić na rękach?! No da!
I serducho dla wszytkich oglądaczy! (Zachęcam do komentowania, bo to mnie bardzo dopinguje do dalszych starań :)
P.S. Moje kosmetyczki zostały wyróżnione w rękoczynach na Art-Piaskownicy!!!!! Jestem z siebie mega dumna!!!! :D :D :D
Trudno komentować z opadniętą szczęką...
OdpowiedzUsuńA te tam etujki i kosmetyczki- cudne, eleganckie, w punkt!
Oj, oj, szczękę trzeba pozbierać, bo dzieci głodne będą chodzić :D
UsuńFajne warkocze i w pięknym kolorze:)Żałuję,że nie umiem ich robić:(
OdpowiedzUsuńW sumie to warkocze są bardzo proste - zasada zawsze ta sama, a różne wariacje można robić!
UsuńLubię motyw warkoczy, w Twojej pracy wygląda prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńMonika Maćkowiak: do Ani - BOSKIE
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Amelce też by się pewnie przydały :)
UsuńMy tez podziwiamy i zamawiamy ale w wersji dla Kazika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Lublina
Kowale
No proszę, o męskiej wersji jeszcze nie myślałam :)
Usuń