Pozostając w temacie jesiennych robótek dla Młodej Skrzetuskiej przedstawiam czapkę nie całkiem zimową :)
Wzór to Fasolka Lete. Bardzo prosta czapka, wymiary wyszły mi idealnie, więc nic nie musiałam zmieniać. Wełna to Dropsowe merino (po chuście Annis został mi jeszcze motek z kawałkiem), różowej nie pamiętam, bo to resztki z czapek niemowlęcych. Druty 3,5mm.
Żeby trochę czapę ożywić dodałam szydełkowego ptaszka według tutka z Niebieskiego Igielnika. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Młoda również - sama chętnie czapę zakłada :)
Na deser Młoda w przeboju "Dancing in the rain" :D
Śliczna czapeczka :-) Świetny miałaś pomysł z ozdobieniem jej ptaszkiem - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) Tego ptaszka chciałam zrobić już dawno, tylko nie miałam do czego go doczepić!
UsuńTwarzowa czapusia ;) ptaszek dodał jej uroku i pewnie niebagatelnie wpłynął na chęć jej noszenia ;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA jakoś Młoda się specjalnie ptaszkiem nie ekscytuje - wystarczy jej radość zakładania czapki samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńZ tego wnioskuję, że w cudnym wieku jest, kiedy proste czynności dają wiele radości :))) Powinnyśmy brać z niej przykład i cieszyć się np. zmywaniem naczyń ;)))
UsuńO, ja jestem całkiem pewna, że zmywanie naczyń cieszy zmywarkę :)))
Usuń