Ciągle tylko coś tworzę dla Młodej Skrzetuskiej, to się mój M. upomniał, że on też by coś chciał. No to trzeba było rękawy zakasać i pokrowiec na nowego laptopa uszyć :)
A dlaczego post sponsorowany przez obie teściowe? Bo od jednej dostałam pseudo skórę, a druga dała w datku stary polar na miękkie wnętrze pokrowca :) To teraz mąż musi o teściowej dobrze mówić :)
Z wszywaniem zamków jeszcze sobie nie radzę, więc pokrowiec jest zamykany na wygodną klapkę na rzep. (Sprawy z zamkami nie ułatwia brak stopki do wszywania zamków :(
Mąż w 100% zadowolony, a to przecież bezcenne :)
bardzo podoba mi się ta prostota wykonania, pomarańczowy szew to świetny pomysł
OdpowiedzUsuńsuper :D
Pomysłowy pokrowiec a zapięcie na rzepy lepsze od zamka :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sobie to tłumaczę :D
OdpowiedzUsuń