Bransoletki na gumce - vivat lato!

Dawno nie robiłam nic biżuteryjnego, a tu takie ładne kamyczki sobie leżały i kurzem zarastały. Dwa lata temu zrobiłam sobie pastelowe bransoletki na gumce i nosiłam je bardzo często. Ale z czasem gumka się ponaciągała (Młody całkiem nieźle się przysłużył z upodobaniem maniaka je rozciągając).

Na to lato postanowiłam sobie zrobić nowy zestaw. Powstały trzy bransoletki.

Zielonkawa bransoletka to jadeity i soczyście zielony lampwork od Asi Orlikowskiej.

Różowa powstała z agatu fasetowanego z dodatkiem pięknego błękitnego lampworku. Obie z różnymi zawieszkami. Brakuje tylko chwościka, ale może po powrocie z urlopu dołożę, bo ostatnio mi się coraz bardziej podobają :).

Trzecia fioletowa jest najmniejsza, powstała ze szklanych koralików bodajże Preciosy (już nie pamiętam dokładnie, bo kupowałam je bardzo dawno temu). Dla urozmaicenia dołożyłam trzy kuleczki błękitnego agatu.

Nie zdawałam sobie sprawy, że kamienie z czasem mogą wyblaknąć. Zobaczyłam to wyraźnie, gdy przyłożyłam nową zieloną bransoletkę, do tej sprzed dwóch lat. Teraz mogę je nosić razem, bo wyglądają zupełnie inaczej :)