Ja na początku też byłam sceptyczna, ale z czasem oswoiłam tego jeża :)
O rodzajach igieł podwójnych i sposobie ich montażu pisać nie będę, bo świetnie zrobiła to Żorżet. Pokażę Wam za to trzy przydatne triki, które sprawią, że podkładanie dołu bluzki czy rękawów to będzie bułka z masłem!
Nr 1. Co zrobić, gdy brak drugiej szpulki nici w tym samym kolorze
Co zrobić, gdy mamy tylko jedną szpulkę nici, a koniecznie chcemy szyć tym samym kolorem? (ciekawy efekt daje też użycie dwóch kontrastowych kolorów) Można mozolnie przewinąć ręcznie nitkę na pustą tulejkę, ale o wiele prościej jest nawinąć nitkę na zapasową szpuleczkę od bębenka za pomocą maszyny (czyli tak standardowo, jak skończy się nam nitka w bębenku). Potem taką szpuleczkę nakładamy na dodatkowy trzpień (zazwyczaj znajduje się na wyposażeniu maszyny) i dalej nawlekamy standardowo. Szpuleczka bez problemu obraca się na trzpieniu i nie spada. Jedyny mankament, to taki, że trzeba mieć odpowiednio duży zapas pustych szpuleczek :)Nr 2 Równe podłożenie materiału
Aby podłożenie wyglądało estetycznie powinno być zrobione na tą samą szerokość. Można zaprasować materiał na oko, lub co kawałek odmierzać centymetrem, ale można się też wspomóc kartonikiem z narysowaną linią np. 2 cm od brzegu.Owijamy materiałem krawędź kartonika, dociągając brzeg do narysowanej linii i zaprasowujemy. Ważne aby kartonik nie był pokryty folią ani farbami, bo nie wiadomo, jak zareagują na wysoką temperaturę. Dobrze jest też wcześniej sprawdzić na skrawku materiału, czy nie ustawiliśmy zbyt wysokiej temperatury w żelazku. Dobrze zaprasowane podłożenie to połowa sukcesu przy szyciu podwójną igłą :)
Nr 3 Równe poprowadzenie ściegu
Największą trudność w szyciu podwójną igłą sprawia takie poprowadzenie szwu, aby zakrył brzeg podwiniętej tkaniny. Szyjąc po prawej stronie materiału nie widzimy podwiniętego brzegu, czyli robimy to na ślepo i albo uda nam się trafić, albo nie. Pal sześć, gdy szew wypadnie poniżej krawędzi - odstający nadmiar materiału można dociąć nożyczkami, ale trzeba to zrobić ostrożnie, aby nie uszkodzić reszty materiału i samego szwu. Co więcej trudno jest uniknąć nierównej i postrzępionej krawędzi. Gorzej jest, gdy szew nie złapie podłożenia i cały nasz trud pójdzie na marne, bo będzie trzeba nitkę wypruć i spróbować ponownie.Na szczęście jest na to sposób :) Najpierw robimy fastrygę na lewej stronie materiału.
Długość ściegu ustawiamy na 4-4,5mm (będzie łatwiej wypruć niepotrzebną nitkę). Igłę ustawiamy w pozycji maksymalnie do lewej krawędzi stopki. Przeszywamy prowadząc stopkę przy krawędzi podłożenia.
Następnie zakładamy podwójną igłę, ustawiamy centralne położenie igły i zmniejszamy długość ściegu do takiej, jaką standardowo szyjemy. Materiał odwracamy na prawą stronę i szyjemy ustawiając krawędź stopki wzdłuż linii fastrygi.
Na koniec wypruwamy fastrygę ciągnąc za dolną nitkę, czyli w tym przypadku tą po prawej stronie materiału (szyliśmy na lewej stronie).
I gotowe! Podłożenie jest elegancko przyszyte, równo od krawędzi, a od spodu zygzak zakrywa brzeg materiału. Szew jest elastyczny (przeciwnie do tradycyjnej stębnówki) i nie grozi zerwaniem przy rozciągnięciu podczas nakładania.
Wymaga to odrobiny wprawy i wyczucia swojej maszyny, ale warto się postarać, aby szyte przez nas ubrania były perfekcyjnie wykończone w każdym calu :D
Jeśli Ci się mój wpis podobał i uważasz go za użyteczny, to daj mi znać w postaci komentarza. Będzie mi również miło, gdy udostępnisz go innym, aby też z tej wiedzy skorzystali.
A może znasz inne, przydatne triki?
P.S. Przepraszam za słabe zdjęcia, ale tylko w nocy mam czas na szycie :)
Czy to by oznaczało, że zwykła maszyna + dwie igły + dzianina = sukces ?
OdpowiedzUsuńFajnie to wytłumaczyłaś, dla mnie laika, idealnie :)
Dzięki.
Pozdrawiam.
Zdecydowanie podwójna igła jest idealna do podkładania dzianin :)
UsuńG-E-N-I-A-L-N-I-E wytłumaczone <3 A pomysł z kartonikiem boski!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZe szpuleczką też tak czasami robię ;)
Pomysł nie mój, kiedyś znalazłąm gdzieś w internecie :P
UsuńKupiłam swego czasu wielki zapas szpulek i sporą część mam już wykorzystaną właśnie podwójnie :) jedna do bębenka, druga na trzpień i gotowe :) wstyd się przyznać, ale ja nigdy nie zaprasowuje zapasu. Podwijam tylko, spinam szpilkami i wio! :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też spinałam szpilkami, ale potem się denerwowałam, że się wszystko krzywi. Z kartonikiem jest zdecydowanie szybciej! Polecam ten sposób.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńu mnie największym problemem jest przepuszczanie ściegu. nie ma opcji, żeby chociaż na jednym kawałku ścieg był idealny.Może mas zna to jakiś sposób?
OdpowiedzUsuńHmm, może spróbuj pozmieniać naprężenie nici? A igłę masz na pewno do dzianin i odpowiedniej grubości?
UsuńO jaaa kartonik. Czad. Nienawidze podwijania! Zawsze cos mi idzie krzywo. Dziekuje! :)
OdpowiedzUsuńJa też się zawsze z tym męczyłam :)
UsuńW sumie stosuję wszystkie te triki, bo są wygodne. ALe już dawno nie używałam podwójnej igły bo w pewnym momencie zaczęła mi przepuszczać ściegi... I próbowałam zmieniać : ustawienia maszyny, igły, nitki, podkładać papier do pieczenia pod dzianinę i jakoś dalej tak średniawo było. Straciłam cierpliwość. W każdym bądź razie mam przeczucie, że za każdym razem jak mam szyć podwójną to dużo czasu na ustawienia tracę a i tak nie zawsze jest do końca idealnie...
OdpowiedzUsuńTak sobie ponarzekać musiałam na tą podwójną , bo się ostatnio na nią złoszczę ;-) Pozdrawiam
A może ta igła się już zużyła, albo wykrzywiła? Próbowałaś z nową?
UsuńDopiero się uczę szyć, więc takie informacje są mi bardzo pomocne. Bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKartonikowe odmierzanie ppdłożenia zagości i u mnie.takie proste i efektywne,a ja dotychcasz podkładałam na "czuja". Świetny post,dzięki!
OdpowiedzUsuńKartonik stał się u mnie bardzo ważnym narzędziem krawieckim :P
UsuńFajna lekcja dla laika
OdpowiedzUsuńFajny patent z tym kartonikiem z liniami, na pewno sobie taki zrobię :)
OdpowiedzUsuńJa podwójną igłą szyję wyczuwając zawinięty brzeg palcami, ale ta pomocnicza fastryga to dobry pomysł, wypróbuję jeśli przyjdzie mi szyć jakiś niesforny materiał ;)
Pozdrawiam!
U mnie kartonik rządzi od jakiegoś czasu. Natomiast mam problem ze ściegiem z podwójnej igły - mimo wszystko nie są tak elastyczne jak oczekiwałam i przy naciągnięciu koszulki przy ubieraniu strzelają:( w rezultacie właśnie córce wyszyłam szlaczek w gwiazdki na dole getrów;)
OdpowiedzUsuńHmm, to może trzeba popróbować z różnym naprężeniem nitki?
Usuń"... ale tylko w nocy mam czas na szycie :)" urzekłaś mnie tym, tak dobrze to rozumiem :D
OdpowiedzUsuńA poza tym bardzo przydatne informacje... Dzięki :)
Niestety na wszystko czasu nie starcza :) Doba za krótka!
Usuń