(Tak po prawdzie, to ten dzień przyszedł w lutym, ale jakoś czasu na zrobienie zdjęć i napisanie posta nie było :)).
Dzianina wiskozowa jest przyjemnie chłodna w dotyku, więc uznałam, że idealnie się nada na letni t-shirt, a i jej ilość na nic bardziej skomplikowanego nie pozwalała. Przeszukałam swoje zasoby Burd (wtedy jeszcze nie posiadałam Ottobre Woman) i jedyny wykrój na t-shirt znalazłam w starej Burdzie.
Wbrew moim obawom dzianinę szyło się całkiem przyjemnie. Dumna jestem szczególnie z lamówki przy dekolcie - nic się nie faluje i ładnie leży.
Biały t-shirt jest bardzo klasyczny, ale trochę nudny, więc dodałam coś od siebie :) Namalowałam turkusowy diament. Proces przygotowania szablonu i malowania opisałam już wcześniej w tym poście.
Jak Wam się gotowy t-shirt podoba? Ja jedynie żałuję, że nie skróciłam rękawów, bo wyszły ciut za długie, jak na moje upodobania.
Słyszałyście już o akcji Joanki-Z "Po co to kupiłam?" Jak widać, nie tylko ja mam problem z zalegającymi materiałami/rzeczami, na które albo nie mam pomysłu, albo jego realizacja bardzo odwleka się w czasie. Tak właśnie było z tą białą wiskozą, więc bardzo się cieszę, że w końcu znalazłam dla niej zastosowanie! Mam wielki plan na kolejne uwalnianie zalegających materiałów, bo już straszą mnie z każdego kąta.
Biorąc udział w akcji należy odpowiedzieć na trzy pytania:
Po co to kupiłam?
Za ile i kiedy kupiłam?
Co z tego ostatecznie powstało?
Za ile i kiedy? - hmm, dawno temu, za parę złotych, okazyjnie oczywiście!
Co z tego powstało? - bardzo wygodny t-shirt.
Mam nadzieję, że ta akcja zmotywuje mnie do dalszego zużywania zapasów. Jak na razie od trzydziestu dwóch dni nie kupiłam żadnego nowego materiału! :D
Bardzo oryginalny t-shirt. Niby taki basic ale dzięki diamentowej ozdobie ma w sobie coś niezwykłego. Długość rękawów mi akurat przypadła do gustu, ale jeśli zmienisz zdanie, to zawsze możesz je skrócić.
OdpowiedzUsuńDzięki. Pewnie już ich nie skrócę, bo nie cierpię przeróbek, hi hi :)
UsuńSuper! Myślałam, że Twoje sterty zostały spisane na straty! Cieszę się, że akcja motywuje i jestem ciekawa kolejnych rezultatów :D
OdpowiedzUsuńStert mam jeszcze dużo, więc na pewno jeszcze się zmobilizuję :)
Usuń