Prezenty zapakowane i dostarczone do Świętego Mikołaja, pierniki upieczone, choinka połowicznie ubrana (zawiesiłam lampki i szklane bombki na górze choinki, a jutro z Młodą powiesimy na dole drewniane i inne nietłukące się ozdóbki). Lampki powieszone w oknach niezmiernie fascynują Młodego i może się długo w nie wpatrywać, dając trochę luzu rodzicom. Czyli czuć atmosferę świąt :)
Piernikowe ludziki to Pepparkory z przepisu Liski z White Plate. Piekłam je już kilka lat temu i bardzo nam smakowały, postanowiłam więc powtórzyć przepis. Nowością w tym roku było użycie melasy z karobu - moje najnowsze kulinarne odkrycie. Natomiast pozostałe pierniki to wersja gryczana tradycyjnych ciasteczek. Przepis zaczerpnęłam z Lawendowego Domu. Pierników od jakiegoś czasu nie lukruję, bo są i tak słodkie, a poza tym nie mam na to czasu :)
Chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze świąteczne życzenia, żeby ten czas był dla Was okazją do odpoczynku i zatrzymania się w codziennym pędzie. Żeby można się było nacieszyć obecnością bliskich i wspólnie spędzonym czasem. A Nowy Rok niech Wam przyniesie spełnienie marzeń - tych wielkich i tych zupełnie malutkich!
Trzymajcie się ciepło, mimo tej niezimowej aury za oknem :)
Wesołych Świąt!!! :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe pierniczki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :-) I nawzajem - wesołych Świąt Bożego Narodzenia :-)
Pozdrawiam serdecznie.