czwartek, 31 lipca 2014

Bransoletka łańcuszkowa

Bardzo ciemny (prawie czarny) łańcuszek zamówiłam już dawno. I tak sobie leżał, i czekał na swoją kolej. Aż się doczekał :)


Powstała metalowa bransoletka. Na środku symbol nieskończoności. Jako drobne ozdóbki malutkie serdeszka ze stali szlachetnej.

Zapinana na ciemną kulkę magnetyczną.


Całość powstawała etapami - Młoda chodzi spać dość późno, a ja wcześnie :), więc niewiele czasu pozostaje na twórczą dłubaninę. W dodatku przybywające mi wraz z brzuchem kilogramy przyczyniły się do powiększenia obwodu nadgarstka. Czyli miara wzięta na początku robienia bransoletki miała się nijak do grubości ręki przy jej kończeniu. No cóż, pozostaje mi mieć nadzieję, że po porodzie schudnę! :D

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł. Zawsze mam problem z wklejaniem łańcuszków w zapięcie :) Życzę co by nadgarstek do normy wrócił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przy wklejaniu pomogłam sobie taśmą klejącą :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...