1 czerwca minęło 5 lat od rozpoczęcia mojej przygody z blogowaniem. Aż sama nie wierzę, że to już tak długo!!! Przez te pięć lat zmieniło się wszystko. W życiu prywatnym zmieniłam miasto zamieszkania (z Krakowa wróciliśmy do Gdyni), wyszłam za mąż, kupiliśmy mieszkanie, urodziłam Młodą Skrzetuską, a w listopadzie pojawi się na świecie nasz synek. Mnóstwo innych drobniejszych rzeczy też uległo zmianie (tylko ja nadal jestem młoda :)
Robótkowo też nie stoję w miejscu. Blog założyłam, aby pokazywać swoje zmagania z filcem i powstałą z niego biżuterię. Potem było więcej biżuterii wszelakiej, odświeżyłam swoją znajomość z drutami, szydełkiem i maszyną. Co i rusz fascynowały mnie nowe techniki (i to się pewnie jeszcze długo nie zmieni :).
Spróbowałam swoich sił w decoupagu i scrapbookingu. Potem był czas przeprowadzki, wykańczania mieszkania i skupienia się na ciąży. Jakoś filcowanie i pozostałe techniki wymagające dużo miejsca przeszły do lamusa. Przy małym dziecku coś tam dłubałam na drutach i szyłam potrzebne rzeczy do domu.
Dopiero jakiś rok temu szukając nowej techniki zajmującej mało miejsca (i którą można wykonywać z doskoku :)) natknęłam się na węże szydełkowo-koralikowe i wsiąkłam na dobre.
W ostatnim czasie eksperymentuję trochę z sutaszem i beadingiem, ale to techniki strasznie męczące dla oczu, więc raczej to nie będzie moje ulubione hobby. A w planach na ten rok mam porządną naukę szycia, żeby się tak nie frustrować wynajdywaniem koła na nowo :)
Uff, ale się rozpisałam! Ale też pięć lat to w sumie szmat czasu i jest o czym pisać :)
Z okazji takiej okrągłej rocznicy chciałam zorganizować jakieś cukierasy, ale jak widzicie minął już miesiąc od rocznicy, a ja cały czas nie znalazłam okazji do obfotografowania nagrody :(
Co się odwlecze, to nie uciecze, więc solennie obecuję, że candy się pojawi (jak zrobię zdjęcia :))
Dziękuję wszystkim odwiedzającym i zachęcam do pozostawiania śladu swojej obecności w postaci komentarza, bo to bardzo motywuje do dalszych działań i prowadzenia bloga :D
:) nie pozostaje nic innego jak życzyć następnych stu lat twórczego blogowania :)
OdpowiedzUsuńIle zmian! po pierwsze gratulacje! :Z okazji rocznicy i przede wszystkim z okazji ciąży :) Jak fajnie, że będziecie mieli parkę - córkę i synka:) Kolejna zmiana jaką dostrzegłam to Twoje zdjęcie profilowe, w tym samym klimacie, a jednak inne i bardzo fajne :) No i jeszcze gratuluję tych wszystkich wspaniałości, które są na powyższych zdjęciach oraz życzę, aby nauka szycia szła błyskawicznie i wielkimi krokami.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie!
Dziękuję serdecznie za te wszystkie ciepłe słowa! :D
OdpowiedzUsuńgratulacje :) (ze wszystkich powodów :D)
OdpowiedzUsuń