wtorek, 23 kwietnia 2013

Boa poduszkowiec

Pierwszy wytwór testujący maszynę został już skończony oraz poddany testom konsumenckim!


Uszyłam węża Boa Poduszkowca.


W zamierzeniu miał służyć Młodej Skrzetuskiej do owijania sobie wokół szyi - obecnie uwielbia zakładać sobie w formie szalika wszelkie paski i kabelki, więc chciałam dostarczyć jej wersję bezpieczniejszą. Tylko jakoś rozpędziłam się przy wypychaniu i wyszedł duży i gruby :)


Wykorzystałam kawałki polaru Minky, materiałów z Ikei oraz odzyskanych ze starego polaru, koszulki i poszewki na kołdrę z Taniego Armaniego. Można więc powiedzieć, że to wąż recyklingowy :)


Wąż ma długi pyszczek i dwoje guzikowych oczu, przyszytych zieloną nitką.


Natomiast ogon zdobią różnokolorowe tasiemki.


Niestety testy konsumencie wykazały tylko lekkie zainteresowanie ryjkiem i oczami, a cała reszta nie wzbudziła oczekiwanej radości i wielkiej miłości/przytulaśności. Po krótkich oględzinach wąż trafił do pudła z zabawkami i więcej się stamtąd już nie wyłonił ... Tak więc matka się napracowała, a dziecko ma to w nosie. Czy to już tak zawsze będzie??? :)

7 komentarzy:

  1. Aaa, świetny! Tylko skąd ja to znam, komórki, piloty do telewizora, ładowarki czy kable są lepsze niż wszystkie zabawki świata! Nawet te zrobione przez Mamę, ech... Ja też mam nadzieję, że to przejściowe zjawisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł :) tylko, żeby tych guzików nie chapnęła... mnie kiedyś dziecko guzika odgryzło od rękawa!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! cudnie wygląda! <3

    www.DziewczynawNerdach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wielkie :) Guziki starałam się mega mocno przyszyć. A tak, drogimi zabawkami świecąco-hałasującymi nie bawi się wcale, za to byle plastikowe pudełko potrafi ją zająć na pół dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak to już będzie :)
    Ale zapewne za trzydzieści lat spojrzy na zdjęcia i wykrzyknie" ale mi mama fajne rzeczy szyła".
    Jej, jaka piękna i duża panienka.

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny wąż :) a z zabawkami to już tak jest, jak samo nie poprosi, to i nie wiadomo, czy utrafisz... a i jak poprosi, to nie zawsze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie jeszcze nie umie poprosić, więc sama muszę zgadywać. Ale już się boję co będzie dalej! :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...