Po pierwszych niepewnych krokach w sutaszowej szkółce Ka.ma.mi, na kolejnych lekcjach powstały bardziej złożone kolczyki.
Użyłam płaskich pastylek naturalnego sardonyksu, kulek białego korala, do tego Fire Polish, a obszyłam Toho 11/0. Uff, jest co wymieniać :)
Tym razem nauczona na błędach użyłam innego kleju do podklejenia końcówek i już całość nie wyszła tak pancerna - nadają się do noszenia :)
Jestem z nich całkiem zadowolona, chociaż kolory trochę nie moje :)
I jak raz kolor tych kolczyków idealnie się wpisuje w najnowsze wyzwanie na Pomorskie Craftuje!
Cudne kolczyki, robisz niesamowite postępy! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za zgłoszenie pracy na wyzwanie Pomorskie Craftuje :)
piękne kolczyki. Bardzo mi się kolory podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Alexandra - DT Pomorskie Craftuje