poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dawno nie było bransoletek :)

Pytacie się czasami, czy już nie robię więcej bransoletek. Otóż latem popełniłam kilka poniższych, kilka innych czeka jeszcze na wykończenie.


Szłam z Młodym w wózku na spacer do lasu, on zasypiał, a ja przysiadałam na pieńku i machałam szydełkiem. Szkoda, że już jest na to za zimno :)

Grube sznury koralikowe z ceramicznym pierścieniem i zapinane na silny magnez to zdecydowanie moi bransoletkowi faworyci. Noszę je najczęściej i najczęściej je robię :) Ale w końcu w ilu takich samych bransoletkach można chodzić?! Tak więc, ta miętowa i ta druga fioletowa są wolne i szukają nowej, przyjaznej ręki :)



Jeśli marzysz o takiej bransoletce, lub chcesz taką obdarować kogoś bliskiego na święta, to się nie wahaj i śmiało do mnie pisz!



A już tak całkiem prywatnie, bo dla Młodej ukulałam dwie małe bransoletki. Fioletowo-różowa (kolory kojarzą mi się z gumą balonową :)) to typ bangle - nie ma żadnego zapięcia, więc jest idealna dla małych elegantek.


Natomiast morska to mój debiut w ściegu Twisted Tubular Herringbone, czy jakoś tak :) Marzy mi się taki naszyjnik, gruby, z wielu cieniowanych sznurów wykonanych w tej technice... Może kiedyś... (jak znam życie, to czas znajdę dopiero na emeryturze).


Żeby nie było, że nic dla siebie nie zrobiłam, to sobie machnęłam dwie bangle. Jedna świecąca, druga matowa. Jak nie mam czasu się stroić i dobierać biżu, to łapię za taką, jednym, płynnym ruchem wsuwam na rękę i jestem gotowa do wyjścia :)


Latem powstał jeszcze prototypowy naszyjnik, ale on zasługuje na osobny post.

P.S. Miętową bransoletkę zgłaszam na wyzwanie Motywaryjka na Pomorze Craftuje - tą pracą chciałabym się w nowym roku zmotywować do sięgania po inne kolory, a nie tylko moje ulubione niebieskości i pastele :)


6 komentarzy:

  1. śliczne są:) szczególnie dwie pierwsze w tych wysublimowanych zestawieniach:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga fioletowa do bardzo! moje kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę tych bransoletek! Próbowałam zrobić kilka razy ale to chyba nie dla mnie... ale jeszcze kiedyś ponowię próbę wyczarowania takiego cudu! ;-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...