czwartek, 22 stycznia 2015

Strój galowy przedszkolaka

Dzisiaj odbyła się w przedszkolu impreza na dzień babci i dziadka, dzieci miały być ubrane na galowo. Kilka dni temu M się mnie zapytał w co Młoda się ubierze. Odpowiedziałam, że nie ma białej bluzki ani granatowej spódniczki. Na co M powiedział z oburzeniem: To uszyj! Ja, że nie mam materiału. Na to M: to jedź kupić, ja zostanę z Młodym! :)
I tym sposobem nabyłam po metrze białej etaminy i granatowego nie wiem czego, grunt, że materiały się nie gniotą (nienawidzę prasować, grrr). Do tego z kosza z końcówkami wygrzebałam po kawałku białego i niebieskiego tiulu. Łatwo nie było, ale zdążyłam na czas i Młoda miała na dzisiaj gotowy strój galowy:


Spódniczka szyta z półkola, na podszewkę naszyłam dwie falbany z niebieskiego tiulu i jedną z białego. Na obrzeżu spódniczki naszyłam białą tasiemkę. Na górze tunel z wciągniętą gumką. Cała spódniczka fajnie odstaje na boki i ślicznie się układa przy kręceniu :) Młoda chodziła w niej cały dzień i nawet w domu jej nie chciała zdjąć!


Z koszulą trochę więcej się namęczyłam. Wykrój z Burdy Moda dla dzieci 2/2014, oznaczony jako łatwy. Mając doświadczenia z ich rozmiarówką, z góry wybrałam mniejszy rozmiar i tym razem udało mi się trafić idealnie. Ja to jednak nie rozumiem burdowych instrukcji szycia. Normalnie jakby po chińsku to pisali. Jeszcze jakoś z rozcięciem sobie poradziłam, ale tak trochę na czuja robiłam. Za to tunel na tasiemkę to jakaś porażka. Wydawało mi się, że robię zgodnie z instrukcją, ale wyszedł jakiś ciaśniutki, bez szansy na wciągnięcie tasiemki. Musiałam całość wypruć, uciąć szerszą plisę i wszyć jeszcze raz. Na szczęście za drugim razem już wyszło ok.


Wszystkie szwy obrzuciłam na overlocku, co dało eleganckie i szybkie wykończenie. Muszę pochwalić moją nową maszynerię, bo bez żadnych zmian ustawień bez problemów poradziła sobie z tymi materiałami.
Młoda ma elegancki strój galowy, a ja jestem z siebie ogromnie dumna :D

2 komentarze:

  1. Suuper! Słusznie jesteś z siebie dumna - ja zupełnie jakby obok a też jestem z Ciebie dumna! :)))) Czytam tą historię i nie wiem kogo najpierw pochwalić - Ciebie, że tak elegancko i niebanalnie sprostałaś zadaniu, czy Twojemu M za wyrozumiałość, pomoc i w ogóle za sam pomysł! (nie dość, że Cię zdopingował to jeszcze sam został z dzieciakami podczas gdy Ty pojechałaś do sklepu po MATERIAŁY!!!!! Takie rzeczy to tylko w bajkach..... :))))) ). Brawo dla Was!
    Córa wygląda elegancko i z nutą zadziorności - taka kiecka z koła będzie się pięknie kręciła, a te tiule spod spodu - fiu fiu, jeszcze nie jedną imprezę obskoczy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Faktycznie, ja też byłam w szoku, jak takie słowa padły z mężowskich ust :D

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...