Czasem dobrze jest sobie zrobić prezent :) Bo kto inny ma dokładnie wiedzieć o czym marzymy? Mnie od jakiegoś czasu podobały się drewniane literki. Tylko nie wiedziałam skąd je wziąć. Aż tu niedawno na blogu Mój dom moja ostoja, zobaczyłam piękne literki wykonane przez Iz & Red z FourOaks. Szybka wymiana maili, ustalenie szczegółów zamówienia i już je mam! Nawet poczta stanęła na wysokości zadania i przesyłkę dostarczyła w jeden dzień :)
Zagościły na półce za kanapą, która pierwotnie miała czerwone dodatki, ale ostatnio jakoś turkus za mną chodzi :)
Zastanawiam się, czy nie obszyć wielkich poduch kanapowych jasnym materiałem, z którego zostały uszyte rolety rzymskie, bo jakoś obecnie jest zbyt pstrokato. Ale tak się już od dłuższego czasu zastanawiam i nie mogę przejść do czynów :) Może teraz się jakoś zmobilizuję, skoro półka przybrała już wygląd ostateczny (chyba :)
Przeglądając inne przedmioty ze sklepu, wpadły mi w oko małe kotki do postawienia na półce. Sama nie jestem fanką kotów (tak, wiem, narażę się pewnie teraz wielu z Was :), ale wiem, dla kogo się nadadzą na prezent! Tak więc w paczce znalazł się również zielony kotek w kropki.
Generalnie jestem zachwycona nowym nabytkiem, siedzę sobie tyłem na kanapie i podziwiam literki :) Całkiem nieźle się zapowiadają te jutrzejsze imieniny! :)
Kotek dla mnie?:DDDD
OdpowiedzUsuń