piątek, 20 maja 2011

Nowe wcielenie

Powoli wyłaniam się z kartonów i różnych decyzji odnośnie koloru i wystroju. Na razie warsztat twórczy nadal w rozsypce, ale pokażę coś, co ukulałam jeszcze przed przeprowadzką i nie zdążyłam już zaprezentować na blogu.
Na ciuchach znalazłam kiedyś czarną chustę z frędzlami. Nic specjalnego i normalnie bym jej nie założyła, ale zmysł twórczy zadziałał i ją kupiłam.


Trochę nad nią pomyślałam i którejś niedzieli, wykorzystując kafle na podłodze w domu rodziców (na panelach się bałam) przystąpiłam do dzieła. Oprócz czesanki wykorzystałam kawałki wełny z Maroka, jedwab i już teraz nie pamiętam co jeszcze :)
 Tu na razie ułożony wzór przed filcowaniem:


A tu już efekt końcowy:


I w zbliżeniu, bo bardzo jestem dumna z malowniczego efektu:




Chusta mimo, że ażurowa to bardzo grzeje i przyda się pewnie dopiero na jesieni. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)

10 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe,masz talent.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. znacznie lepiej wygląda. Można by rzec chusta jest 99,9% ładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cię dawno nie było... Chusta piękna, bardzo zyskała dzięki tym malarskim kwiatom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam podobną chustę a raczej dwie w kolorze brązu obie zszyte i tworzą jakby bluzkę i od dawna myślałam aby przynajmniej jedną ufilcować. Efekt fantastyczny. gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, so nice & cute design thanks for sharing.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi, wonderful design & art! Thanks for sharing

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie ją "domalowałaś",teraz jest świetna!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...