poniedziałek, 25 maja 2015

Mama i córka w chmurach

Tak, bujamy sobie w obłokach, a raczej w pięknych bluzach w chmurki. Lans jest całkowity, bo uszyłam nam prawie takie same bluzy dresowe :)


Jak zwykle "prawie" jest tu kluczowe :) Do dyspozycji miałam pół metra dresówki w chmurki. Pierwotnie w planie była tylko bluza dla Uli. Potem stwierdziłam, że sama chętnie bym sobie z tego uszyła bluzę, bo wzorek nie jest dziecięcy. A potem zobaczyłam, że hasłem majowego Tygodnia Szycia Dzieciom są komplety dorosły/dziecko, więc już nie miałam wyjścia i tą połową metra chmurek musiałam obdzielić nas obie!

Abra kadabra, chokus pokus i są dwie bluzy :)


Magicznie rozciągnęłam dresówkę w chmurki, z kapelusza wyciągnęłam jeszcze białą dresówkę, a w magicznej skrzyni znalazło się jeszcze trochę błękitnej. Trochę gimnastyki przy krojeniu materiału i są gotowe :)
Wykrój na bluzę dla mnie powstał na podstawie mojej ostatnio ulubionej bluzy sklepowej. Trochę się namęczyłam ze stworzeniem wykroju na raglanowe rękawy i przesadziłam z wielkością dekoltu - wychodziły mi ramiona na wierzch :) Musiałam ratować sytuację szeroką plisą przy szyi, przez co trochę się marszczy. Liczę, że w trakcie noszenia/prania trochę się to wyrówna.


Wykrój na bluzę Uli to bluzka z ostatniej dziecięcej Burdy. Jak zwykle wyszła trochę za duża. Kaptur to już produkcja własna, wysoce eksperymentalna :) Powiększyłam wykrój dekoltu, bo w oryginale było zapięcie przy szyi i bałam się, że gdy z niego zrezygnuję, to dziecko bluzy przez głowę nie przeciśnie. To był błąd nr 1, bo teraz otwór jest za wielki. Prototyp kaptura wycięłam ze starej koszulki i na próbę przyszpiliłam. Wyszło mi, że tu i ówdzie trzeba pozmieniać, i to był błąd nr 2, bo nie wzięłam pod uwagę, że potem kaptur będzie się gorzej układał. A błąd nr 3 wynikał z tego, że zamieniłam się z mamą na maszyny - jej dałam mojego antycznego Łucznika, a ja dostałam po prostu starego Łucznika. Wyższością młodszego modelu jest posiadanie ściegów elastycznych. Tak więc w ramach eksperymentu przód kaptura zszyłam ściegiem elastycznym. I niestety wszystko się nieciekawie pofalowało. Eh.


Na okazję posiadania podobnych bluz strzeliłyśmy sobie z Młodą sesję zdjęciową. Tu muszę pochwalić moje dziecko, bo kalosze do stylizacji chmurkowej to jej pomysł. Idzie dziecię w ślady mamusi :)




Chmurki pędzące na wietrze pasują do tematu najnowszego wyzwania na blogu Pomorze Craftuje - Dmuchawce, latawce, wiatr. Może tym razem uda mi się wygrać?

1 komentarz:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...