Tak mi się spodobało szydełkowanie kulek, że zaraz po pierwszej (wydziergałam ją na spotkaniu c
raftowym) powstała kolejna. Ta jest dwukolorowa srebrno-brązowawa, a kolory koralików się przenikają. Skorzystałam z gotowego wzoru znalezionego w sieci, ale ponieważ kulkę robiłam pod koniec sierpnia, to oczywiście już nie pamiętam gdzie wzór znalazłam :(
Kulka jest spora - na bazie kulki drewnianej 2cm, opleciona Toho 11/0.
Sama kulka powstała w nocy przed imprezą, bo zależało mi, żeby wystąpiła jako wisior do kreacji na wesele, na które szliśmy 31 sierpnia. Kolczyków już nie zdążyłam zrobić do kompletu (wtedy, bo na październikowe wesele już powstały :))
Oprawiłam też pierwszą kulkę. I tu muszę się przyznać, że przy nauce korzystałam z tutorialu znalezionego na stronie
swiatkoralikow2.pl, a zapomniałam o tym wspomnieć przy pierwszym pokazaniu kulki :(
Dzieł koralikowych do pokazania mam jeszcze sporo, bo to najprostsze do zrobienia, gdy wielki brzuch ogranicza ruchy wszelakie :)
Och, piękne! A ta nowa jeszcze piękniejsza! :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, szczególnie ta pastelowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki, czyli na razie głosy się rozkładają 1:1 :)
Usuń