Od bardzo dawna
marzyło mi się zrobienie własnych magnesów na lodówkę, ale nigdzie nie mogłam dostać odpowiednich szkiełek - ani w marketach, ani w kwiaciarniach, ani w sklepach z półfabrykatami do wyrobu biżuterii. Aż kiedyś wspomniałam o tym siostrze, która robi witraże i dopiero ona kupiła mi w hurtownii dla witrażystów odpowiednie kaboszony w dwóch rozmiarach. Udało mi się też znaleźć folię magnetyczną - niestety już wiem, że grubość 0,4mm jest niewystarczająca do utrzymania magnesików na lodówce. Ale od czego są bezcenne rady męża :D Podpowiedział mi, abym użyła kilku wartsw folii - i pełen sukces!!! Magnesy spełniają swoją rolę i dzielnie trzymają zdjęcia na lodówce :)
Kurs na wykonanie magnesów znajdziecie
tu.