wtorek, 3 czerwca 2014

Wdzianko, co miało być turkusowe

Wełenkę zakupioną za sprawą newslettera całkiem szybko udało mi się przerobić (skończyłam go na początku kwietnia, tylko jakoś nie było czasu zrobić zdjęć). Pewnie za sprawą grubuch drutów - 6,5mm :) Powstała taka luźna kamizelka, do narzucenia na bluzkę, gdy w pracy z klimy mrozem zawiewa. (Zresztą przy obecnej pogodzie też jest jak najbardziej na miejscu :)



I nadal jestem rozczarowana śladową ilością turkusowego :( No ale ogólnie wyszło ok, sweterek się fajnie nosi i spełnia funkcję grzewczą (w sam raz na wiosnę :)



Pomysł zaczerpnęłam z Burdy Druty i Oczka (pierwszy i ostatni raz kupiłam!) Oryginalny model jest zrobiony z grubaśnej włóczki, a ja robiłam z cienkiej. Co więcej ktoś, kto pisał, albo tłumaczył wzór chyba totalnie nie ma pojęcia o robieniu na drutach! Trochę już w życiu się namachałam drutami i korzystałam z różnych wzorów, ale to czytałam jak jakąś chińszczyznę! Czym są rzędy odchodzące i powrotne???? Odejmowanie i dodawanie oczek jest tak opisane, że totalnie nic z tego nie zrozumiałam :(



Wzór jest rozpisany na przód i tył, robione od dołu. Totalnie nienawidzę zszywania dzianiny, więc zrobiłam wszystko po swojemu :) Robiłam od góry, na okrągło, jedynie tylko orientacyjnie posługując się rysunkiem.
I chyba wyszło całkiem nieźle? :)


A dla porównania obrazek z Burdy, jak to miało wyglądać :)

3 komentarze:

  1. Wspaniałe wdzianko :-) Bardzo mi się podoba Twoja wersja - wg mnie jest dużo lepsza od oryginału. A kolory bajeczne - są doskonałe.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, zazdroszczę umiejętności "drutowania"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zachęcam do nauki, bo to na prawdę nic trudnego!

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...