Marynarska bluzka

Mieszkanie nad morzem zobowiązuje :) Jakieś elementy marynarskie w garderobie należy posiadać! Jak marynarskie to biel i granat i najlepiej paseczki. Mi z paseczkami nieszczególnie po drodze, ale staram się wychodzić poza swoją strefę komfortu, co objawia się szyciem z pasiastych dzianin. Mam już jedną bluzkę z krótkim rękawem (pokazałam ją już na FB), teraz przyszedł czas na rękaw 3/4.

Powstała bluzka, jak dla mnie bardzo odważna :) Jest tu cała masa drobnych paseczków, półsurowe wykończenie brzegów, no i naszywka w neonowo-różowym kolorze.
Pasiaste dzianiny kupiłam w outlecie Wytwórni z serca. Granatowych metr, różowych pół metra, od razu z myślą o ich połączeniu.

Wykrój pochodzi z Ottobre Woman 2/2015, model 19. Wydłużyłam z tyłu dolną linię i ją zaokrągliłam. Do tego powiększyłam dekolt.

Jeśli chodzi o surowe wykończenia, to jak kiedyś już pisałam nie przepadam za nimi. Tutaj chciałam jednak coś zmienić, żeby to nie była po prostu kolejna bluzka. Tak więc kieszonka ma surowe krawędzie, które przeszyłam renderką. Dekolt obszyłam plisą, ale jej zewnętrzna krawędź została surowa. To taki mój półśrodek - niby jest surowo, a dekolt się nie rozciągnie :)

Aplikacja pochodzi z Aliexpress. Jakoś nie jestem fanką wielkiej liczby pstrokatych naszywek, ale jakiś ukłon w stronę mody może być, nieprawdaż? :)