W moje ręce wpadł niewielki kawałek cienkiej dzianiny we wzór moro. Idealnie się nadawał na męski przyodziewek letni :) A ilość wystarczyła dokładnie na krótkie gatki dla Bartka i cienką czapeczkę.
Wykrój to używany już wcześniej model na burdowe spodnie baggy - tym razem skróciłam go tak na oko i spodenki wyszły idealnie za kolano. Na przodzie naszyłam dwie kieszonki - bo po poprzednich spodniach tata się gromko domagał oznaczenia przodu :)
Czapka powstała z tego samego wykroju, co ta wąsata, ale jednak ta dzianina znacznie mniej się rozciąga niż dresówka i czapka wyszła na styk. Dolną krawędź zostawiłam niewykończoną. Zobaczymy, jak się będzie sprawować.
Komplet powstał już w czerwcu, w ramach Tygodnia Szycia Dzieciom, ale nie zdążyłam przed wyjazdem napisać posta i go pokazać.
Niełatwo jest zrobić zdjęcie pełzającemu z prędkością światła modelowi.
Co chwila zwiewał mi z kadru i musiałam go gonić z aparatem po całym pokoju :)
Spodenki w obecnych upałach zostały przetestowane i sprawują się świetnie! Chętnie uszyłabym więcej takich, ale Młody ma mnóstwo ciuchów po kuzynie i nie ma to wielkiego sensu, oprócz satysfakcji własnej :)
Jak wiadomo, żołnierze w okopach pełzają ;) I to szybko! A burdowe spodnie fajnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam wszywać w tył przy gumce kawałek wstążeczki. Ach ci tatusiowie ;)
Też dobre rozwiązanie z tasiemką :)
UsuńTylko nie wypuszczaj na trawę, bo jak się zamaskuje to go nie znajdziesz :) Świetny komplecik ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Dzisiaj miał pierwszy kontakt z trawą i pełzał z takim samym zapałem, co po gładkiej podłodze :)
UsuńKomplet jest boski!!!!!!!!! Młody wygląda słodziacko :)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń