Głowy urywa, sieka piaskiem po nogach i tylko najodważniejsi stawiają czoła falom...
Panowie ratownicy czujnie się wpatrują w siną dal...
A dzieci babki z piasku lepią.
A Młoda Skrzetuska skończyła wczoraj 6 miesięcy. Ach, jak ten czas szybko leci...
Jakaś taka nostalgiczna się zrobiłam przy tej pogodzie :) A w ramach pociechy zakupiłam internetowo materiały i tasiemki na zabawki dla Młodej i mnóstwo rzemyków i koralików na bransoletki dla siebie (ta tandeta na straganach mnie rozochociła i kipię pomysłami :). Mam nadzieję, że przesyłki będą czekały na mnie po powrocie do domu, bo już mnie ręce świerzbią!
wszystkiego dobrego dla Skrzetuskiej... i -ech, zachciało mi się nad morze :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze z okazji pół roczku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękujemy ślicznie :)
OdpowiedzUsuńładne;D
OdpowiedzUsuń