czwartek, 12 stycznia 2017

Kuferek, piórnik i kosmetyczka

Będzie wpis częściowo bardzo historyczny, a częściowo tylko trochę :) Na przestrzeni zeszłego roku uszyłam trzy kosmetyczki. Łączy je nie tylko materiał wierzchni, ale przede wszystkim forma. A było to tak...


Dawno, dawno temu (czyli, o ile pamięć mnie nie myli, to w czerwcu zeszłego roku) spotkałyśmy się u JoankiZ na wspólnym szyciu.

Pod jej okiem powstały kuferki - czyli ten największy ze zdjęcia.


Łatwo nie było, bo kuferek jest spory, od środka usztywniony codurą. Nie ma podszewki, a szwy schowane są pod lamówką. Chyba najdłużej się męczyłam ze wszyciem zamka, bo ciągle mi się coś wyślizgiwało spod stopki i wychodziło krzywo.


Od siebie dodałam taśmy służące za uchwyt. Mogłam je jednak wszyć na krótszym boku, bo za bardzo ściągają całość.


Kuferek jest sporych rozmiarów, pomieści wszystkie kosmetyki na wyjazd, a dzięki wodoodpornej codurze nic się nie wyleje, w razie jakiejś nieszczelności.


Chyba nie muszę wspominać, że spotkanie było świetne, prawda? :) Szkoda, że nie udało nam się umówić kolejny raz...

***

To teraz trochę nowsza historia :)
Na fali masowego szycia wyprawek szkolnych we wrześniu postanowiłam dzieciom uszyć piórnik na kredki. (Nie, moje dzieci nie chodzą jeszcze do szkoły, ale piórnik im się przydał :))


Tym razem uszyłam mniejszą wersję kuferka, z codurą jako podszewką. Skorzystałam z tego tutka na piórnik.


Wyszło świetnie, ale, jak by to powiedziała Ula: gapa ze mnie, bo pomyliłam wymiary :) Zamiast długi, wyszedł krótki i pękaty, taki w sam raz na już mocno zużyte (czyli krótkie) kredki.



No to trzeba było uszyć wersję beta. Tym razem pilnowałam wymiarów i piórnik wyszedł idealnie.



Tutaj również użyłam wewnątrz codury - jest więc sztywno, a jak się od kredek wybrudzi, to wystarczy przetrzeć wilgoną ściereczką.




I jeszcze raz wszystkie trzy kuferki w komplecie:


O, nawet sobie przypomniałam, że na spotkaniu uszyłam jeszcze magnoliową kosmetyczkę. To chyba jedyne jej zdjęcie, robione na szybko w pracowni Joanki:


Temat kuferków uważam za wyczerpany :D

6 komentarzy:

  1. Cudne praktyczne kuferki, widać, że idealnie uszyte! Podoba mi się cieniowany materiał wierzchni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te kuferkowe pojemniki, ja też szyję takie podobne ale wciąż mam niedosyt, jeśli chodzi o wykończenie rogów tak,żeby szwów w podszewce nie było widać. Nie do opanowania to u mnie jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj do tutka Lola Joo - tam wszystko jest fajnie wytłumaczone

      Usuń
  3. Ale fajowe,szczególnie materiał ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudeńka :) Bardzo podoba mi się ich kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...