W podziękowaniu dla teściowej za jej nauki zrobiłam złote serduszko - zawieszkę.
To już drugie (pierwsze pokazałam tu), a tak się rozpędziłam, że powstało ich więcej. Nawet przeszłam już na wersję nano. Pokażę wkrótce :)
Serduszko powstało z Toho 11/0, wykończone złotawym koralikiem. Zawieszkę zrobiłam sama, z woskowanego sznurka. Mam nadzieję, że będzie teściowej dobrze służyć :)
A na łonie natury takie widoczki czekają:
***
Skończyłam dzisiaj robić naszyjnik i kolczyki. Zostawiłam je na stole. Ula wróciła z przedszkola i od razu zażądała żeby jej założyć naszyjnik. Ja mówię - tylko nie zakładaj kolczyków. Na co Młoda mi je przynosi i mówi: Mama, ty załóż. Będziemy obie śliczne!!! :DA naszyjnik wolała nosić tyłem na przód, bo tył jej się bardziej podobał. Nie ma to jak uznanie dla twórczości matki :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz