Po wózkowym kocyku przyszła pora na uszycie kocyka do łóżeczka dla przyszłego użytkownika :)
Użyłam tego samego szarego materiału w gwiazdki. Połączyłam go z gwieździstym granatowym i błękitnym polarem minky.
Na łączeniu materiałów wszyłam niebieską wypustkę. Miałam z tym trochę problemów, bo na tak dużej szerokości maszyna bardzo mi marszczyła górny materiał i całość zjeżdżała na bok :(
Ten kocyk jest cieńszy niż wózkowa kołderka, bo bez dodatkowej ociepliny w środku. Wyszłam z założenia, że przyszły użytkownik będzie i tak spał w śpiworku, a kocyk ma być tylko dodatkowym okryciem, ewentualnie ma pełnić rolę narzuty na łóżeczko. Wymiar wyszedł mniej więcej 70x100cm.
Dla równowagi szyje się również kocyk dla Młodej - tym razem postanowiłam się zmierzyć z patchworkiem :)
bardzo ładny kocyk, a z polarem tak to już jest przy szyciu że zjeżdża na boki:-))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki. Z polarem sobie poradziłam, to sama wypustka nastręczyła mi tyle problemów!
UsuńTo wspaniałe! Naprawdę. Chodzi mi o tworzenie rzeczy własnymi rękami. Są o wiele wartościowsze. Z miłością. Gratuluję! Dopiero trafiłam na Twój blog, ale mam ochotę przeczytać wszystkie posty. Dziękuję. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://damselevil.blogspot.com/
Zapraszam do lektury :)
Usuń