Mój M. otrzymał też walentynkową kartkę. Starałam się zrobić ją w wersji męskiej, unikając landrynkowego różu. Chyba mi się udało :) Pierwszy raz próbowałam embossingu na ciepło. Z braku odpowiedniej nagrzewnicy użyłam żelazka. Niestety nie bardzo chciało się topić :(
urocze są:)
OdpowiedzUsuńsliczne te serca
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo. Z braku maszyny szylam wszystko recznie, wiec troche koslawe sa :)
OdpowiedzUsuń