I nadal jestem rozczarowana śladową ilością turkusowego :( No ale ogólnie wyszło ok, sweterek się fajnie nosi i spełnia funkcję grzewczą (w sam raz na wiosnę :)
Pomysł zaczerpnęłam z Burdy Druty i Oczka (pierwszy i ostatni raz kupiłam!) Oryginalny model jest zrobiony z grubaśnej włóczki, a ja robiłam z cienkiej. Co więcej ktoś, kto pisał, albo tłumaczył wzór chyba totalnie nie ma pojęcia o robieniu na drutach! Trochę już w życiu się namachałam drutami i korzystałam z różnych wzorów, ale to czytałam jak jakąś chińszczyznę! Czym są rzędy odchodzące i powrotne???? Odejmowanie i dodawanie oczek jest tak opisane, że totalnie nic z tego nie zrozumiałam :(
Wzór jest rozpisany na przód i tył, robione od dołu. Totalnie nienawidzę zszywania dzianiny, więc zrobiłam wszystko po swojemu :) Robiłam od góry, na okrągło, jedynie tylko orientacyjnie posługując się rysunkiem.
I chyba wyszło całkiem nieźle? :)
A dla porównania obrazek z Burdy, jak to miało wyglądać :)
Wspaniałe wdzianko :-) Bardzo mi się podoba Twoja wersja - wg mnie jest dużo lepsza od oryginału. A kolory bajeczne - są doskonałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super, zazdroszczę umiejętności "drutowania"
OdpowiedzUsuńDzięki, zachęcam do nauki, bo to na prawdę nic trudnego!
Usuń