Niedawno kupiłam super mięciutką wełenkę z merynosów i postanowiłam zrobić w końcu naszyjnik dla siebie. (Hiszpańska czesanka gryzie mnie niemiłosiernie). Naszyjnik w kolorze morskim, z wielu cienkich dredzików, zapinany na kulkę z pętelką. Strasznie się przy tym wszystkim namęczyłam - jednak kulki są zdecydowanie łatwiejsze do ukulania :)
Wow
OdpowiedzUsuńAmazing blog to follow
I would suggest to follow my all friends and family to follow his blog .
One of the most vivacious blog i`ve ever seen .
Keep Posting
Web Development Ahmedabad
bardzo przyjemny naszyjnik, ładne kolorki, do wszystkiego będzie pasował! miło zrobić od czasu do czasu coś dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i jaki równiutki - warto było się pomęczyć :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego talentu i rzeczy, które wykonujesz :) podziwiam!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji... z góry przepraszam za spam, który zaraz zrobię, ale chciałabym zareklamować bloga, mając wrażenie iż piszę sama dla siebie. Także zapraszam serdecznie na http://halloyellow.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Po prostu świetny blog : ) a zwłaszcza ten naszyjnik ...
OdpowiedzUsuńGreat colours!
OdpowiedzUsuńTyle męczarni ale za to jaki efekt!! Śliczne kolorki
OdpowiedzUsuń