To była najlepsza sobota od dawna! W ostatniej chwili dowiedziałam się o spotkaniu trójmiejskich filcomaniaczek, które umówiły się na wspólne filcowanie płaszczy. Udało mi się dołączyć do nich chociaż na jeden dzień. I tak poznałam Jolę, Anię i dwie Małgosie (jedna przyjechała aż z Wrocławia!). Był to cudowny dzień, w przemiłym towarzystwie, które zmobilizowało mnie do kulania przez prawie 11 godzin! Chociaż nie podjęłam wyzwania i nie zdecydowałam się ukulać płaszcza, to zyskałam jednak mnóstwo wiedzy i nowych doświadczeń. Miałam okazję na żywo pomacać cudownie mięciutką australijską wełenkę, różne dodatki w postaci jedwabiów, kulek, loków i innych. Doświadczenie bezcenne :)
Ale dość już zachwytów, sami zobaczcie zdjęcia drużyny filcującej przy pracy:
Więcej zdjęć do zobaczenia na blogu Plastusi.
A to już moje dzieło - torebka w fazie wstępnej :). Ukulałam jeszcze mitenki - dziękuję bardzo Małgosi za użyczenie mi cudownie mięciutkiej i milutkiej czesanki, bo z hiszpańskiej nigdy bym ich nie założyła - za bardzo gryzą :)
Zdjęcia gotowej torebki i mitenek wkrótce - wymagają jeszcze wykończenia.
Piękne prace!
OdpowiedzUsuńTorebka super w takim optymistycznym kolorze :)
ZAPRASZAM DO MNIE ! WWW.MOJEOTOCZENIE.BLOGSPOT.COM
OdpowiedzUsuńTorebka przepiękna i z niecierpliwością czekam na zdjęcia gotowej :)
OdpowiedzUsuńPomysłowo ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie-
http://world-of-ideas-gab.blogspot.com/
HEJ WITAM SERDECZNIE. MAM PYTANIE ROBISZ KOLCZYLI Z FILCU NA ZAMOWIENIE?
OdpowiedzUsuń