Od dawna obserwuję blog Intensywnie Kreatywna. Dużo już się nauczyłam z zamieszczanych tam tutoriali. I zawsze chciałam wziąść udział we wspólnych dzierganiach, ale jak to w życiu bywa, nigdy mi nie starczało czasu :( Tym razem się zawzięłam i powiedziałam sobie, że muszę i już! Oto moja wersja krwistych razempetek:
Dla niewtajemniczonych - powstają skarpetki :) i to dwie na raz!!! Bo jak znam swój zapał, to po zrobieniu jednej, na drugą już by mi sił i ochoty nie starczyło.
W sumie jest to fajny sposób na zużycie części zapasów wełny Po Przodkach - no bo co zrobić z wełną w ilościach 2-3 motków, nie bardzo nadającą się na szaliki czy inne małe udziergi? Tak więc solennie obiecuję - powstanie więcej skarpetek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz