poniedziałek, 9 stycznia 2017

Bluzka nietoperz według książki Leśniaka

Jakie szyciowe prezenty znaleźliście pod choinką? Albo jakie sami sobie zrobiliście? (odkąd sama zarabiam, to zawsze coś fajnego sobie sprezentuję, bo w końcu, to są zawsze trafione prezenty! :)) No więc w drugiej kategorii znalazła się używana renderka Elna 444 (!!! moje marzenie ubiegłego roku !!!), ale dzisiaj nie o tym chciałam pisać. Pod choinką Mikołaj zostawił mi książkę Jana Leśniaka "O szyciu" z dedykacją autora.



Zaczęłam czytać i mnie wciągnęło niczym dobry kryminał! Na początku jest krótkie wprowadzenie o maszynach, ściegach itp, potem, na rozgrzewkę jest do uszycia prosta torba na zakupy.


A dalej jest skok na głęboką wodę, czyli samemu trzeba narysować konstrukcję bluzki nietoperz na własny wymiar. Brzmi karkołomnie, ale autor prowadzi nas za rączkę przez każdy krok. W dodatku robi to zwięźle i zrozumiale.


Na tyle mnie to zainteresowało, że uszyłam sobie taką bluzkę, a musicie wiedzieć, że ten krój jest daaaaleko poza moją strefą komfortu. W życiu nigdy bym sobie takiej bluzki nie kupiła, a na gotowe wykroje tego typu zawsze reagowałam znaczącym "pfff". Tym razem stwierdziłam, że w imię nauki mogę zaryzykować :) I opłaciło się!


Wyciągnęłam swoje szkolne przybory i z zapałem rozrysowałam konstrukcję. W porównaniu z tym, co robiłyśmy już w szkole (konstrukcja spódnicy i koszuli) to był szybki pikuś :) Od razu wydłużyłam rękawy i dół bluzki, a łuk pod pachą poprowadziłam głębiej, bo jednak namiotu i siatek na melony nie chciałam :P



Jedyne czego żałuję, to to, że nie pogłąbiłam dekoltu z przodu, bo po dodaniu ściągacza trochę mi się wpija w szyję, a tego bardzo nie lubię.




Z wyborem materiału miałam lekki problem, bo wszystkie cienkie dzianiny mam w dziecięce wzorki, albo w za małych ilościach. W końcu wygrzebałam kawałek granatowych pasków, kupionych dawno temu w Miekkie.com. Zupełnie nie wiem dlaczego je kupiłam (nie przepadam za paskami, bo trudno się je nosi) i to w dodatku w zawrotnej ilości pół metra (po dekatyzacji zostało 46cm). Ale na ten projekt nadały się znakomicie, bo materiał ma szerokość 190cm, więc bez problemu zmieściły się na nim moje długaśne rękawy. Niestety paski biegły lekko po skosie, więc nie udało mi się tak spasować materiału, aby w gotowej bluzce szły idealnie poziomo, bo bym musiała połowę materiału odciąć.


Na resztę bluzki wybrałam koralowy jersey (też z Miękkie). Połączenie kolorystyczne dość dziwne, ale w gotowej bluzce bardzo mi się spodobało. Aby odróżnic przód od tyłu na łączeniu tkanin wszyłam grafitową wypustkę.



W sumie mogłam ją sobie darować, bo z daleka i tak jej nie widać, a tylko usztywniła łączenie i pod pachami nietoperz nie układa się tak ładnie.



W zamierzeniu autora bluzka ma być zupełnie prosta i łatwa do uszycia dla osoby początkującej, ale ja zawsze muszę sobie robotę skomplikować :P. Zamiast po prostu wszyć w pasie gumę, doszyłam ściągacz. O dziwo znalazłam w swoich zapasach resztkę po tej bluzie w idealnie pasującym kolorze - ma się to szczęście, co? :D Żeby nie było za łatwo, to dodałam sznurek. Dziurki podszyłam moim ulubionym Washable Kraft Paper (też z Miękkie). Ściągacz i płaski sznurek kupiłam na Dresowka.pl.



I co sądzicie o tej bluzce? Wyglądam w niej jak człowiek, czy jak nietoperz? :P Tak patrząc na zdjęcia, to stwierdzam, że muszę sprawić sobie lepsze żelazko, bo prasowałam bluzkę przed samą sesją, a wygląda na koszmarnie pogniecioną, eh.


Czytam sobie dalej książkę i tak myślę, że chyba to będzie początek cyklu "Uszyłam wg Leśniaka" :) Kolejne pomysły już mam w głowie, łącznie z wizją materiałów jakich użyję, więc to na pewno nie ostatnie słowo w tym temacie...

4 komentarze:

  1. Piękna bluzka, wypustka ładnie wszyta - dodaje ona uroku. Zestawienie tkaniny jednolitej z paskami, extra pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci szczerze, że zainteresowałaś mnie tą książką i chyba pobiegnę zaraz ją kupić :) A Twoja bluzka - fajna, taka optymistyczna, bo kolorowa :-) Ja lubię nietoperze, zwłaszcza w domu - są bardzo wygodne. Ta lamówka faktycznie nieco zniknęła wśród pasków, ale dzięki temu ( i sznurkom) widać, że bluzka jest pięknie dopieszczona :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję :) A książkę faktycznie warto kupić.

      Usuń
  3. Bardzo fajną bluzkę uszyłaś, super! :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...