wtorek, 30 lipca 2013

Dla Młodej Elegantki

Młoda Skrzetuska jeszcze nie ma nawet półtora roku, a już wie, że kobieta bez biżuterii jest nieubrana :) Za każdym razem, gdy założę bransoletkę, ona musi ją przejąć i z dumą ją zakłada (to nic, że wpada jej aż do łokcia :) Więc jako dobra mama postanowiłam sprawić Młodej jej własną biżuterię.


Zrobiona z Toho 11/0, na 6 koralików w rzędzie z zapięciem magnetycznym, coby Młoda łatwo mogła sobie ją zdjąć. Modelka nie bardzo miała ochotę do współpracy, więc zdjęcie naręczne takie sobie:


I generalnie wszystko było by fajnie, tylko Młoda jakimś szóstym zmysłem rozpoznaje, że to nie moja bransoletka i nie chce jej nosić. Ba nawet z krzykiem ucieka, gdy chcę ją jej założyć. Ehhhh. Za to "mamusiowymi" bransoletkami zabawa jest przednia :)


I jeszcze dla zobrazowania maleńkości bransoletki porównanie z moją:


A swoją drogą, to niezła elegentka z tej Młodej :) Uwielbia się przebierać i od razu biegnie do lustra, żeby się podziwiać. A jakie miny przy tym stroi! Bezcenne :)
Młoda Skrzetuska z torebką mamusi:


Młoda Skrzetuska w koszulce tatusia:

:D

3 komentarze:

  1. Świetna! :D I bransoletka, i modelka :)
    I ogólnie znam ten "bransoletkowy" problem aż za dobrze... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Oj, tak jest niestety nie tylko z bransoletkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. skąd ja to znam... :D (działa nawet mimo że to z syneczkami) - najlepsze pożyczane, a nie własne :P
    Bransoletka śliczna ^^

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...