czwartek, 31 grudnia 2015

Nowe szaty lali

Ula ma swoją ukochaną dzidźkę, z którą się najchętniej bawi. Tylko nie wiedzieć czemu lala od razu została odarta ze swojego kupnego kaftana i od tego czasu paraduje goła. Żal mi jej było i uszyłam jej nowe wdzianko :)


Dzidzia dostała polarek w kwiatki i nowe dżinsy. Majtki już miała wcześniej, przy okazji szycia stroju do joggingu dla innej lali.


Wyzwaniem było zrobienie wykroju- rękawki wyszły trochę przyciasne, a pas w dżinsach mógłby być trochę wyżej :)


Ubranko to pełen recykling - polar to ścinki, które dostałam od znajomej, a dżinsy to ucięte nogawki z moich starych spodni :)
Ula jest bardzo zadowolona i w kółko ubiera i rozbiera lalę, więc będę musiała pomyśleć o kolejnych częściach garderoby.


Dzisiaj ostatni dzień roku, roku, który dla mnie był wybitnie szyciowy. Zrealizowałam swoje ubiegłoroczne postanowienie i nauczyłam się szyć ubrania. No może nauczyłam, to zbyt dużo, ale dla mnie najważniejsze, że się odważyłam zacząć. Przyszły rok, to będzie zdecydowanie doskonalenie warsztatu. Moim marzeniem na 2016 będzie pójście na zawodowy kurs kroju i szycia. Oby udało mi się to zrealizować!

Życzę Wam, aby w przyszłym roku udało się zrealizować wszystkie marzenia!

1 komentarz:

  1. Świetny strój dla lali.
    Uśmiechu, radości, zdrówka i szczęścia w Nowym Roku oraz realizacji szyciowych planów życzą Maria i Ola

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...