sobota, 4 stycznia 2014

Żonkile na łące

Nie ma to jak ujawniać wytwory jeszcze z października! :) Ale co tam. Bransoletki wydziergałam faktycznie podczas urlopu w Turcji, ale wykończenia doczekały się dopiero w grudniu (to ten ciągły brak pasujących końcówek...)


Pierwsza jest w kolorze transparentnego z lekka zielonego z rozrzuconymi tu i ówdzie plamkami koloru żonkilowego (to nie ja, to tak się nazywały te koraliki :)


A druga jest całkowicie żonkilowa.


Można je nosić oddzielnie, albo jako komplet.


Obie są wolne...

3 komentarze:

  1. Bardzo ładne bransoletki, mnie bardziej podoba się ta żółta :))))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zauroczona całą Twoją twórczością, ogromną różnorodnością, zdjęciami, opisami - wszystkim. Cały blog jest ekstra :)
    Pozdrawiam i pozostaję pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to słyszeć! Zapraszam do regularnego zaglądania i komentowania :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...