środa, 23 lutego 2011

Filc w Maroku

Byłam wczoraj na pokazie zdjęć z Maroka mojej siostry i tak mnie wzięło na wspominki :) Jak przystało na rasową filcomaniaczkę przez całą wyprawę wypatrywałam wełny i udało mi się trafić na suk farbiarzy w Marrakeszu. Rozwieszona po farbowaniu wełna prezentuje się bardzo malowniczo.



Szkoda, że to była nieodpowiednia pora roku i nie było suku z wełną prosto od owieczek, bo na pewno miałabym nadbagarz :)


Udało mi się również wypatrzyć kilka stoisk z wyrobami z filcu. Głównie torby i papucie, bo ich wełna jest dosyć sztywna i gryząca.

Co ciekawe filcowali tylko chłopcy a sprzedawali mężczyźni - nigdzie nie widziałam filcujących kobiet. Eh, jednak w Polsce nie jest tak źle :) No to wracam do filcowania...

czwartek, 17 lutego 2011

Takie tam

W między czasie powstają korale z serii "poprosze takie same..." :)
Niebieskie już były, tym razem w wersji troche mniejszej:


I szare w wersji mini:


:)

środa, 9 lutego 2011

Dredek dla Zgredka

W sesji swetrowo-czapkowej brał również udział naszyjnik dredowy. Fioletowy z zieloną nicią jedwabną z Maroka. Skoro nienajlepiej się wfilcowywuje to znalazłam dla niej inne zastosowanie :)


W roli modelki Siostra, a ja po drugiej stronie aparatu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...